piątek, 20 sierpnia 2021

„Lady M.” - Ałbena Grabowska

Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 10 lutego 2021
ISBN: 9788381322089
Liczba stron: 300

Po dwóch bardzo udanych „spotkaniach” z Ałbeną Grabowską, z wielką chęcią sięgnęłam po kolejną powieść autorki. Nie tak obszerną jak poprzednie i współczesną, dlatego moja ciekawość była spora. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż dotychczas i sprawdziło się. Grabowska pokazała zupełnie inną twarz. Czytelnik otrzymuje trzymającą w napięciu (dosłownie do ostatniej strony) i niezwykle interesującą, tragiczną powieść psychologiczną. Z pewnością na oryginalność i ostateczny kształt tego utworu największy wpływ miał pierwszy zawód i wykształcenie Ałbeny Grabowskiej.

„Lady M.” to historia dojrzałego małżeństwa. Na pierwszy rzut oka, dość udanego – przynajmniej tak można je ocenić patrząc z zewnątrz. Małgorzata, nauczycielka szkoły podstawowej, dba o dom i najbliższych, wspiera ich i podporządkowuje wszystkie swoje działania ich dobru. Można by rzec żona idealna – zawsze świetnie wygląda, wie jak się zachować w każdej sytuacji, w domu jest porządek, a na stole ciepły obiad. Krzysztof, wykładowca w Akademii Medycznej, dla którego powołaniem była praca ze studentami, a nie z pacjentami. W tej dziedzinie jednak również można odnosić sukcesy. Małgorzata motywuje go więc systematycznie i wytrwale, by piął się po kolejnych szczeblach kariery i zdobył kierownicze stanowisko. Bo kariera i sukces jest niezmiernie ważny dla Małgorzaty.

Para razem spędza czas, bywają w towarzystwie. Wprawdzie nie ma jakichś emocjonujących doznań, raczej rutyna (zaplanowana, przećwiczona, zaliczona), ale żadne z nich nie uchyla się od obowiązków małżeńskich i nawet akceptuje swoje role bez jakichś większych zastrzeżeń.

To idealne małżeństwo okazuje się jednak grą pozorów, gdyż obsesyjna potrzeba kontroli oraz dążenie do perfekcjonizmu i sukcesu, z każdą chwilą coraz mocniej przytłaczają totalnie zdominowanego i całkowicie podporządkowanego mężczyznę. Każdy ma jakieś granice, więc tylko kwestią czasu jest, kiedy to wszystko pęknie i stanie się tragedia. Tragedia, o skutkach której czytelnik dowiaduje się dość szybko, ze względu na konstrukcję fabuły. Autorka swą opowieść prowadzi naprzemiennie na dwóch płaszczyznach czasowych, które dzieli rok. Czytelnik dowiaduje się więc prawie jednocześnie o tym co było „przed” i o tym co jest skutkiem „po”. Intryguje „jak” i „czemu” i właśnie to powoduje, że powieść jest tak przyciągająca i zajmująca.

Małgorzata, jako współczesna Lady M(akbet), nie odstaje ani trochę od swojego literackiego pierwowzoru. To spirytus movens wszystkiego, co się wydarzy. Ofiar w tej historii jest bardzo dużo i Małgorzata jest jedną z nich. Opowieść o miłości, zdradzie, zemście, zbrodni i karze. Autorka genialnie opisała pewne mechanizmy psychologiczne, tworząc oryginalne portrety bohaterów. Bardzo wciągająca, emocjonująca i refleksyjna lektura, z zaskakującym i niebanalnym zakończeniem. Polecam! I z wielką chęcią przeczytam podobne książki Ałbeny Grabowskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.