poniedziałek, 2 sierpnia 2021

„Kolej podziemna. Czarna krew Ameryki” - Colson Whitehead

Wydawnictwo: Albatros
Tytuł oryginału: The Underground Railroad
Data wydania: 17 listopada 2017
ISBN: 9788381250610
Liczba stron: 384

Książka, która nie jest nowością, ani moim wyborem, lecz prezentem. Chociaż przyznam, że niedawno wpadła mi w oko i rozważałam, czy jej nie kupić. Liczne nagrody, które zdobyła oraz bardzo pochlebne opinie prominentnych Amerykanów z pierwszych stron gazet, których znają wszyscy na świecie, trochę jednak ostudziły mój zapał. Mimo to postanowiłam przeczytać, gdyż padła na nią kolej (w losowaniu). Muszę przyznać, że nie pamiętam, by kiedykolwiek jakaś inna lektura wywoływała we mnie podobne odczucia. Z pewnością już sam ten fakt czyni tę książkę wyjątkową i niepowtarzalną.

Główną bohaterką powieści jest Cora – młoda i nieprzeciętna dziewczyna, która wyróżnia się na tle grupy. Została poniekąd „naznaczona” przez swoją matkę. Przez tą, „której udało się uciec”. Kiedy Cora osiąga dojrzałość zaczyna dostrzegać (przez wielki żal i złość jakie czuje) również tę nietypową „spuściznę”. Czyn matki staje się inspiracją i Cora dostrzega szansę, że jej również się uda, że gdzieś i w końcu może być wolna. Jak zawsze w podobnych sytuacjach do podjęcia tej najtrudniejszej decyzji potrzebny jest jeden impuls. Tym impulsem jest incydent podczas święta dla niewolników. Cora postanawia uciec (nie sama) w nocy. Na szczęście ma wsparcie, gdyż ogrom całego przedsięwzięcia na pewno by ją przerósł. Gdyby nie Ceasar, nie dowiedziałaby się o „kolei podziemnej”, która ma ich zabrać do lepszego świata.

„Kolej podziemna” potraktowana w tej powieści jednak dosłownie, to szansa na nowe wolne życie dla wielu niewolników, którzy postanowili wziąć swój los w swoje własne ręce. System przerzutowo-ratunkowy dla zbiegów z plantacji istniał w Ameryce rzeczywiście i obejmował nie tylko sieć dróg i tras z południa na północ, ale i zrzeszenie pomocnych domostw, organizacji i społeczności, bez których praktycznie żadna ucieczka nie mogłaby się zakończyć sukcesem. Autor podejmuje ważny, trudny i raczej rzadko spotykany na kartach literatury temat niewolnictwa oraz przeciwstawiania się jemu. Temat z pewnością wstydliwy, krępujący i niewygodny, zwłaszcza dla Amerykanów, dlatego właśnie książka zdobyła tytuł najbardziej antyamerykańskiej i antychrześcijańskiej. Mimo to, jest to dokument przybliżający czytelnikom bardzo istotny rozdział historii tego potężnego dziś państwa. Są fakty, których nie można przemilczeć ani zapomnieć. Co więcej, należy tę wiedzę propagować, chociażby ku przestrodze, by nigdy się nie powtórzyło…

Jak już wspomniałam, lekturze od samego początku towarzyszyły bardzo silne emocje. Książka napisana jest niezwykle sugestywnie, tak, że czytelnik niemalże współodczuwa dramat bohaterów, a jeśli jest mniej wrażliwym to przynajmniej będzie z całych sił im kibicować i trzymać kciuki za udany finał. Z pewnością jednak nie pozostanie obojętnym wobec dramatu niewolników. Tym bardziej, że przekroczenie ogrodzenia plantacji jest zaledwie najmniejszym i chyba najłatwiejszym krokiem. Dalej czeka na uciekinierów nie tylko stres i wielkie niebezpieczeństwo związane z pościgiem, ale i cała masa niewiadomych, których nie byli w stanie przewidzieć. Książka pełna zaskakujących zwrotów akcji – zaskakujących nie tylko dla czytelników, ale przede wszystkim dla bohaterów, którzy zaraz po tym jak tylko wydają się znaleźć wytchnienie i spokój w jakimś nowym miejscu, zmuszeni są do ponownej ucieczki. Czy kiedykolwiek się ona skończy?

Niezwykle dramatyczny obraz losu niewolnika w białym świecie panów. Opowieść o odwadze, walce, determinacji, która wynika z elementarnych potrzeb, by decydować o samym sobie i znaleźć swoje miejsce w świecie. Poruszająca, ale nie ckliwa. Z przesłaniem, jednak bez nachalnego umoralniania. Relacjonująca wartkie sytuacje i pozostawiająca miejsce na przemyślenia i własne opinie. Trzymająca w napięciu, które pozostaje jeszcze długo po zamknięciu książki. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.