Cykl: Nakarmić wilki (tom 1)
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 9 września 2010
ISBN: 9788374148474
Liczba stron: 254
„Nakarmić wilki” to książka z późniejszego nurtu twórczości Marii Nurowskiej, opierającego się na jej fascynacji przyrodą, górami oraz wilkami. Była to ciekawa odmiana po książkach mocno osadzonych w realiach historycznych, których bohaterowie nieśli ze sobą wyjątkowo tragiczny bagaż emocjonalny. Chociaż wiadomo, że Nurowska zawsze gra na całej gamie emocji, więc i tym razem będzie napięcie, złość, irytacja i wzruszenie.
Główną bohaterką książki jest Katarzyna, która wyjeżdża w Bieszczady, by zebrać materiały do swojej pracy doktorskiej na temat wilków. W stacji naukowej poznaje kolegów po fachu – Olgierda i Marcina, którzy podzielają jej fascynację przyrodą, a jeden z nich nawet pasję jaką są wilki. W spartańskich warunkach i malowniczych okolicznościach przyrody dziewczyna uczy się coraz więcej od starszych kolegów i odkrywa piękno bieszczadzkich gór. Jej fascynacja majestatycznymi zwierzętami powoli przeradza się w misję, której na celu jest ratowanie tego zagrożonego gatunku. Okoliczności sprawiają, że Kaśka nawiązuje z wilkami nietypową, silną i wręcz mistyczną więź. Czy jej postępowanie nie będzie błędem?
Książka nietypowa, gdyż mimo, iż jest beletrystyką traktuje głównie o zwierzętach, ich zwyczajach, środowisku, charakterystyce gatunku. Zaskakujące, jak ciekawie i wciągająco autorka poruszyła tę tematykę. Główna bohaterka – szczególnie na tle innych protagonistów książek Nurowskiej – dość irytująca przez większość czasu. Ciężko było mi zapałać do niej jakąś większą sympatią i zrozumieć jej decyzje oraz upór i zawziętość. Wg mnie to mało realistyczna postać. Jak z innego świata i nie mam tu na myśli tylko jej zaangażowania w walkę o wilki. Pasja i walka o sprawy w jakie się wierzy, nie jest czymś niespotykanym. Chociaż nie kwestionuję, iż to postawa godna podziwu i naśladowania. Mimo iż zakończenie było dla mnie dość bolesnym rozczarowaniem, to właśnie ze względu na typ bohaterki nie przebolewałam go zbyt długo.
Chyba najbardziej irytująca książka Nurowskiej, co zawdzięczamy konstrukcji głównej bohaterki. Myślę, że posłużyła ona zaledwie do wyeksponowania tematu głównego, jakim były wilki i kontrowersji jakie budzą te zwierzęta. Cel autorka z pewnością osiągnęła, gdyż po przeczytaniu nie sposób obojętnie „podchodzić” do tych zwierząt. Piękna opowieść o sile natury, pasji i oddaniu słusznej sprawie. Ciekawa jestem kontynuacji cyklu. Szczerze – po takim zakończeniu nie wyobrażam sobie koncepcji na część drugą. Inna – dlatego warto przeczytać.
poniedziałek, 28 czerwca 2021
„Nakarmić wilki” - Maria Nurowska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.