Wydawnictwo: Otwarte
Tytuł oryginału: Die Katze und der General
data wydania: 15 maja 2019
ISBN: 9788375155594
liczba stron: 624
Nino Haratischwili, to zdecydowanie moje odkrycie 2020 roku. Autorka nie tylko posiada bardzo ciekawą biografię, z którą warto się zapoznać, ale i jej twórczość jest na tyle oryginalna, że na długo zapada w pamięć. Do tego kolejnej powieści nic nie umniejsza – szczególnie w porównaniu z tą pierwszą, monumentalną jaką było „Ósme życie (dla Brilki)”, ponieważ jest od niej diametralnie inna i w związku z tym bezcelowe jest tu porównywanie i wartościowanie. Jednocześnie jednak, daje się zauważyć pewne podobieństwa, które stają się znakiem rozpoznawalnym autorki – mianowicie nierozerwalny wpływ historii na fabułę i to historii raczej rzadko pojawiającej się w beletrystyce – czyli terenów, z których pochodzi Haratischwili.
„Kotka i Generał” to powieść opisująca dramatyczną historię, która miała swój początek w 1995 roku w Czeczeni. Pewna noc już na zawsze zmieniła głównego bohatera i stała się jednocześnie motorem jego działania, sprawiając, że ten wyzbył się całkowicie strachu i stał się na tyle bezwzględnym i pozbawionym skrupułów, że z pełnego ideałów młodego chłopca przeistoczył się w rosyjskiego oligarchę, który zawsze znajdzie sposób, by osiągnąć swój cel. Jednak przez te wszystkie lata nie zapomniał o czeczeńskiej wiosce i młodej dziewczynie, a ujrzenie na plakacie filmowym „jej” twarzy, stało się impulsem, by raz na zawsze zakończyć tę historię. Dziś jest na tyle wszechmocny, że to on wymierza sprawiedliwość, bo może wszystko…
Autorka prowadzi z czytelnikiem ekscytującą grę, na wielu płaszczyznach – czasowych i miejscowych – pozornie opowiadając nie związane ze sobą historie. Te jednak w końcu idealnie zazębią się tworząc jedną całość. I tak wątek Kotki – młodej berlińskiej aktorki, znajdzie odzwierciedlenie w losach odważnej Czeczenki Nury. Ponowne pojawienie się dziennikarza Onna będzie konsekwencją jego relacji z córką Generała Adą. Natomiast historia młodego żołnierza Oseska, dla którego czeczeńska wojna była ostatnim miejscem, w którym powinien się znaleźć, da odpowiedź na pytanie „dlaczego”…
Wyszukana, zagadkowa i emocjonująca opowieść o zbrodni i karze; winie i pokucie; krzywdzie i wyrzutach sumienia. O moralności (i jej braku), która w końcu dochodzi do głosu i pozwala wyciągnąć konsekwencje. Tylko czy po wielu latach ma to jeszcze jakiś sens? Czy może to coś zmienić? Czy sprawiedliwość może się przedawnić?
Skłaniająca do refleksji, niezwykle poetycka i przejmująca opowieść o ludzkich dramatach z trudną historią w tle. Haratischwili stopniuje napięcie dosłownie do ostatniej strony, niejednokrotnie fundując czytelnikowi istny roller coaster! I mimo, iż w pierwszej chwili zakończenie jakie wybrała autorka mocno mnie zirytowało, a nawet wzburzyło, to z każdą kolejną chwilą, która upłynęła od zakończenia czytania, coraz bardziej doceniam jej geniusz i zaczynam rozumieć cel jaki jej przyświecał. „Kotka i Generał” żadnego czytelnika nie pozostawi obojętnym. Chapeau bas!
Tytuł oryginału: Die Katze und der General
data wydania: 15 maja 2019
ISBN: 9788375155594
liczba stron: 624
Nino Haratischwili, to zdecydowanie moje odkrycie 2020 roku. Autorka nie tylko posiada bardzo ciekawą biografię, z którą warto się zapoznać, ale i jej twórczość jest na tyle oryginalna, że na długo zapada w pamięć. Do tego kolejnej powieści nic nie umniejsza – szczególnie w porównaniu z tą pierwszą, monumentalną jaką było „Ósme życie (dla Brilki)”, ponieważ jest od niej diametralnie inna i w związku z tym bezcelowe jest tu porównywanie i wartościowanie. Jednocześnie jednak, daje się zauważyć pewne podobieństwa, które stają się znakiem rozpoznawalnym autorki – mianowicie nierozerwalny wpływ historii na fabułę i to historii raczej rzadko pojawiającej się w beletrystyce – czyli terenów, z których pochodzi Haratischwili.
„Kotka i Generał” to powieść opisująca dramatyczną historię, która miała swój początek w 1995 roku w Czeczeni. Pewna noc już na zawsze zmieniła głównego bohatera i stała się jednocześnie motorem jego działania, sprawiając, że ten wyzbył się całkowicie strachu i stał się na tyle bezwzględnym i pozbawionym skrupułów, że z pełnego ideałów młodego chłopca przeistoczył się w rosyjskiego oligarchę, który zawsze znajdzie sposób, by osiągnąć swój cel. Jednak przez te wszystkie lata nie zapomniał o czeczeńskiej wiosce i młodej dziewczynie, a ujrzenie na plakacie filmowym „jej” twarzy, stało się impulsem, by raz na zawsze zakończyć tę historię. Dziś jest na tyle wszechmocny, że to on wymierza sprawiedliwość, bo może wszystko…
Autorka prowadzi z czytelnikiem ekscytującą grę, na wielu płaszczyznach – czasowych i miejscowych – pozornie opowiadając nie związane ze sobą historie. Te jednak w końcu idealnie zazębią się tworząc jedną całość. I tak wątek Kotki – młodej berlińskiej aktorki, znajdzie odzwierciedlenie w losach odważnej Czeczenki Nury. Ponowne pojawienie się dziennikarza Onna będzie konsekwencją jego relacji z córką Generała Adą. Natomiast historia młodego żołnierza Oseska, dla którego czeczeńska wojna była ostatnim miejscem, w którym powinien się znaleźć, da odpowiedź na pytanie „dlaczego”…
Wyszukana, zagadkowa i emocjonująca opowieść o zbrodni i karze; winie i pokucie; krzywdzie i wyrzutach sumienia. O moralności (i jej braku), która w końcu dochodzi do głosu i pozwala wyciągnąć konsekwencje. Tylko czy po wielu latach ma to jeszcze jakiś sens? Czy może to coś zmienić? Czy sprawiedliwość może się przedawnić?
Skłaniająca do refleksji, niezwykle poetycka i przejmująca opowieść o ludzkich dramatach z trudną historią w tle. Haratischwili stopniuje napięcie dosłownie do ostatniej strony, niejednokrotnie fundując czytelnikowi istny roller coaster! I mimo, iż w pierwszej chwili zakończenie jakie wybrała autorka mocno mnie zirytowało, a nawet wzburzyło, to z każdą kolejną chwilą, która upłynęła od zakończenia czytania, coraz bardziej doceniam jej geniusz i zaczynam rozumieć cel jaki jej przyświecał. „Kotka i Generał” żadnego czytelnika nie pozostawi obojętnym. Chapeau bas!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.