czwartek, 2 marca 2023

„Kaprys gangstera” – Katarzyna Mak

Wydawnictwo: Lipstick Books
Cykl: Namiętność Żądza Przyciąganie (tom 1)
Data wydania: 2021-03-10
Liczba stron: 352
ISBN: 9788328087613

Książka została mi pożyczona i polecona, więc w ramach poszerzania czytelniczych horyzontów postanowiłam ją przeczytać. Sama raczej bym jej nie wybrała, gdyż szkoda byłoby mi na nią czasu. To typowa literatura erotyczna dla kobiet, którą określiłabym jako bajkę dla dorosłych dziewczynek. Jest to pierwsza część trzytomowej serii, ale nie znajdę raczej tyle samozaparcia, by poznać całość.

Schemat fabuły jest dość prosty: on superprzystojny, męski i egzotyczny, zakochuje się w niej – skromnej, ale pięknej dziewczynie i ratuje ją z jakiejś opresji. W sekundę wszystko zmienia się o 180 stopni i zaczyna być jak w bajce. Mały problem: on jest niebezpiecznym gangsterem. Oczywiście, życie rzuca im kłody pod nogi, ale on zapewnia, że zawsze ją obroni… I tak wygląda cała historia Marcello i Eleny. Tzn. odnoszę wrażenie, że 50% ich historii. Druga połowa (no może większa połowa) to ogniste sceny łóżkowe, które autorka traktuje jak przecinek między rozdziałami.

Może i traktowałabym tę książkę jak miły i zabawny przerywnik między innymi lekturami, gdyby mnie tak nie wymęczyła. Autorka postawiła bowiem na przesyt. Za dużo tych opresji, za dużo tego łóżka. A zakończenie – mocno dramatyczne – zmusza poniekąd do sięgnięcia po kolejną część, a najlepiej po dwie. Epilog sugeruje, że wielka miłość naszych bohaterów będzie cały czas tak samo dramatyczna – ogniste spotkania i burzliwe odejścia. Ileż można? Zapewne na koniec czeka ich happy end. I byłoby wszystko w porządku, gdyby autorka ograniczyła się do jednej części. Ale naprawdę CO ZA DUŻO, to niezdrowo.

Na plus przemawia styl autorki. Rzeczywiście, czyta się błyskawicznie (więc na lekturę marnujemy mało czasu). Poza tym, miło czasem poczytać bajki. Bajki, a nie brazylijskie (lub włoskie) tasiemce, które ciągną się w nieskończoność. Analizując dość obszerną i monotonną bibliografię Katarzyny Mak stwierdzam zdziwiona, że widocznie jest zapotrzebowanie na tego typu książeczki. Ciekawi mnie, czy jakaś czytelniczka poznała jej wszystkie (u)twory – chciałabym poznać tę osobę. Mi z pewnością by się to nie udało…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.