Wydawnictwo:W.A.B.
Cykl: Zofia Wilkońska (tom 1)
Data wydania: 2019-04-03
Liczba stron: 304
ISBN: 9788328063624
Na tę książkę zwróciłam uwagę już dość dawno temu. Okładka i intrygujący tytuł przyciągały, ale zdecydowałam się ją przeczytać dopiero ostatnio. Wtedy też dowiedziałam się, że to debiut autora oraz pierwsza część 6-tomowego cyklu! Muszę przyznać, że po kilku stronach książka mocno zyskała, ale jeśli miałabym oceniać ją jako całość… Po kolei jednak!
Zofia Wilkońska – główna bohaterka cyklu – to leciwa, jednak bardzo energiczna i zaradna oraz wyjątkowo sarkastyczna czyli szczera emerytka. Po powrocie z polowania na najlepsze promocje w stołecznych marketach, na które wybiera się jak zawsze ze swoim atrybutem czyli wózkiem na zakupy, czeka ją w mieszkaniu bardzo niemiła niespodzianka. Ktoś włamał się do jej mieszkania, zrobił okropny bałagan i ukradł też trochę dokumentów. Ponieważ policja podchodzi do całej sprawy dość lekceważąco, pani Zofia postanawia wziąć sprawy we własne ręce i samodzielnie dopaść bandytę.
Schemat fabuły jest dość popularny – od czasu do czasu można przeczytać lub obejrzeć perypetie domorosłych detektywów, którzy rozwiązują kryminalne zagadki i to z wielkim powodzeniem. To co odróżnia książkę Galińskiego to dość charakterystyczna główna bohaterka, która wywołuje całą gamę emocji. Do tego styl autora mocno ją ubarwia wywołując niejednokrotnie śmiech podczas czytania – i to śmiech na głos! Książka to jednak nie tylko zabawne przygody zawziętej staruszki. Okazuje się, że fabuła ma drugie dno i dotyczy dość dużej i swego czasu mocno nagłaśnianej w mediach afery dzikich reprywatyzacji. Poza tym, między wierszami można dostrzec też dość tragiczny los statystycznego polskiego emeryta, który ledwo wiąże koniec z końcem, a czasem i to mu się nie udaje. I muszę przyznać, że to dość wzruszające fragmenty, które mocno kontrastują z dowcipnym opisem staruszki.
„Kółko się pani urwało” to pomysłowy debiut Jacka Glińskiego, który przez większość książki mocno się starał i z dość dużą energią parł naprzód, jednak przy końcu jakby zabrakło umiejętność literackich i po punkcie kulminacyjnym poziom opowieści mocno „siadł”. Pojawiło się nawet z tego względu dość spore rozczarowanie.
Lekka komedyjka kryminalna z potencjałem i otwartym zakończeniem. Myślę, że skuszę się chociaż na jeszcze jedną część, w celu porównania i oceny progresu autora. Lektura rozrywkowa na wolny weekend lub urlop, gdy pogoda zawiedzie. Warto się przyjrzeć.
sobota, 18 marca 2023
„Kółko się pani urwało” – Jacek Galiński
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.