wtorek, 14 czerwca 2022

„Requiem dla wilka” – Maria Nurowska

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: Nakarmić wilki (tom 2)
Data 1. wyd. pol.: 2011-01-01
Liczba stron: 232
ISBN: 9788381691253

Sięgając po książki Marii Nurowskiej, ciągle ubolewam, iż autorka nie napisze już nic więcej. Jej śmierć na początku 2022 roku była dla mnie, w kontekście świata literatury, ogromną stratą. Z tego względu dawkuję sobie przyjemność obcowania z jej twórczością, gdyż pozostało niewiele książek Marii Nurowskiej, których jeszcze nie przeczytałam. Tym razem padło na kontynuację cyklu „Nakarmić wilki” – czyli tom 2 pt. „Requiem dla wilka”. To powieść należąca do nowszych utworów współczesnych, które związane są z wielką fascynacją autorki, którą były zarówno Bieszczady jak i wilki.

Główną bohaterką powieści jest Joanna – młoda absolwentka łódzkiej filmówki, która marzy by zaistnieć w świecie filmu. Przepustką ma być dokument poświęcony sławnemu reżyserowi, który jest jej idolem i niedoścignionym wzorem. Po latach udaje jej się w końcu trafić na jego ślad – wybiera się więc w Bieszczady, gdzie ten kupił dom. Udaje jej się wprawdzie z nim porozmawiać, jednak jak przypuszczała, gwiazda nie wyraża zgody na żaden film. Przypadek jednak sprawia, że Bieszczady podsuwają Asi intrygujący temat. Powoli zaczyna podążać szlakiem wyznaczonym jakiś czas temu przez Kasię – tragicznie zmarłą doktorantkę „od wilków”.

Myślę, że każdy czytelnik tego cyklu będzie szukać podobieństw między obiema damskimi głównymi bohaterkami tych tomów. W jakimś sensie w osobie Joanny możemy odnaleźć Kasię. Nie przyniosło to wg mnie szkody fabule kontynuacji. Joanna podobnie jak Katarzyna, i chyba większość czytelniczek, ulega czarowi gór i ich sławetnych mieszańców czyli wilków. Wprawdzie w pierwszej części natura bardziej dominowała, ale też wątek główny był trochę inny. Mimo to czytając „Requiem dla wilka” miałam ogromną ochotę wybrać się na wycieczkę po górach i poczuć to, co mieszkańcy Bieszczad mają na wyciągnięcie ręki. Nurowska niezwykle obrazowo opisała ten świat, który i ją zdążył zauroczyć.

Mimo, że jej książki nie należą do zbyt długich – pisze raczej zwięźle i konkretnie – to czytelnik bardzo dobrze może się odnaleźć w realiach fabuły. Nie ma tu niedomówień i niewiadomych. Wszystko jest wręcz namacalne, a na pewno odczuwalne. Mam na myśli zarówno to co widzą, jak i czują bohaterowie. Chociaż chyba czuje się w pewnym sensie niedosyt, że koniec opowieści nachodzi tak szybko. Książki Nurowskiej mają to do siebie, że przez wartką akcję połyka się je w oka mgnieniu – no w dwa wieczory…

Opowieść o pasji i miłości – gdyż jak wiadomo wątków damsko-męskich nie może zabraknąć u Nurowskiej – osadzona w malowniczej scenerii, w której natura jest ogarniająca i urzekająca. Tom drugi nie tak dobry jak pierwsza część, ale miłośnikom Nurowskiej powinno się podobać. Mimo niewielkich minusów – takich jak np. usilne przemycanie swoich preferencji politycznych – czytałam z przyjemnością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.