poniedziałek, 27 grudnia 2021

„Zabawa w chowanego” - Guillaume Musso

Wydawnictwo: Albatros
Tytuł oryginału: La vie est un roman
Data wydania: 2021-08-11
Liczba stron: 256
ISBN: 9788382155723

Musso, poza niewielkimi wyjątkami, a dokładnie poza jedną debiutancką powieścią, oczarowywał mnie zawsze coraz bardziej przy czytaniu kolejnych jego książek. Tym razem jednak ponownie poczułam niewielkie rozczarowanie. Odnoszę wrażenie, że autor napisał tę powieść trochę na siłę i podobnie jak jego bohaterowie walczył z kryzysem twórczym. Niby miał jakiś pomysł na fabułę, ale gdy doszło do realizacji jego wizji, poziom skomplikowania fabuły go przerósł.

Bohaterami „Zabawy w chowanego” są pisarze. Książka więc mocno traktuje o literaturze, w której fikcja przenika rzeczywistość. Zaciera się granica między światem realnym, a tym stworzonym na kartach książki. I o ile w pewnych momentach wizje Musso są, mimo niewątpliwie nadprzyrodzonego charakteru, raczej zrozumiałe, pojawiają się takie, które zdecydowanie są „przekombinowane”. Tak jakby autor chciał zaserwować swoim czytelnikom „zbyt dużo”.

Mimo tych potknięć ogólna fabuła ciekawi i trzyma w napięciu. Świadczy o tym fakt, iż książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia. Po prostu chciałam dowiedzieć się „o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi”. Wątek tajemniczej angielskiej pisarki Flory, która stroni od ludzi i przeżywa dramatyczne zdarzenie był wprawdzie dość przewidywalny w podstawowej płaszczyźnie, jednak wszystko w tej książce ma swoje drugie dno. Podobnie twórczość paryskiego pisarza Romaina Ozorskiego pełna była – jak się okazało pod koniec książki – zaskakujących zwrotów.

Książka specyficzna, nie do końca w typowym stylu Guillaume Musso, gdyż brak w niej tej surrealistycznej i urzekającej magii, z pogranicza fantazji, baśni i snu, które dodawały powieści wyjątkowego blasku. Mimo to intryguje i trzyma w napięciu (mimo kilku słabszych momentów). Przed finałem raczej nie poleciłabym jej. Natomiast zakończenie książki mocno winduje jej noty. Fani Musso pewnie mu „wybaczą”, ale czy przekona tą powieścią nowych czytelników?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.