wtorek, 28 grudnia 2021

„O dziewczynce, która chciała ocalić książki” – Lisa Aisato, Klaus Hagerup

Wydawnictwo: Czarna Owca
Tytuł oryginału: Jenta som ville redde bøkene (The Girl Who Wanted To Save The Books)
Data wydania: 2019-02-27
Liczba stron: 56
ISBN: 9788380159877

Książkę otrzymałam w pakiecie z albumem pt. „Życie” autorstwa Lisy Aisato. Tym razem w moje ręce trafił kolejny duet, jednak nie z Mają Lunde, a z Klausem Hagerupem – znanym norweskim pisarzem. Chociaż z głównym wątkiem książki nieraz już się spotkałam, to historia o dziewczynce, która chciała ocalić książki urzeka.

Mała Anna, która boi się wielu rzeczy, a tuż przed swoimi dziesiątymi urodzinami najbardziej starości, pasjami czyta książki i uwielbia odwiedzać bibliotekę. W swojej oryginalności jest wprost urocza. Gdy ratując książki wypożycza „Zaczarowany las” i okazuje się, że książka nie ma zakończenia, postanawia zrobić wszystko co w jej mocy, by dowiedzieć się jaki był finał opowieści…

Historia opowiedziana przez Klausa Hagerupa idealnie nadaje się na wieczorne czytanie przed snem młodszym dzieciom lub samodzielne (albo w towarzystwie dorosłych) przez te starsze. Jak to w przypadku tego typu literatury jest – to oczywiście opowieść z morałem. Natomiast chciałabym się w tej opinii odnieść przede wszystkim do pracy jaką wykonała Lisa Aisato – szczególnie w kontekście poprzedniej książki, o jakiej wspominałam. Rysowniczka idealnie obrazuje historie opowiedziane przez innych pisarzy. Jej rysunki stają się integralną – a może nawet centralną – częścią całej książki. Bez nich właściwie nie istnieje opowieść. Przyciągają wzrok, chwytają za serce i sprawiają, że cała historia zostaje czytelnikowi jeszcze długo przed oczami po tym jak zamknie on książkę.

Myślę, że Lisa Aisato powinna całkowicie oddać się pracy ilustratorki książek i zrezygnować z indywidualnych projektów książkowych. W tym pierwszym zajęciu jest idealna i jej obrazy robią ogromne wrażenie. Żałuję jedynie, że książka „O dziewczynce, która chciała ocalić książki” nie została wydana w takim formacie jak duety Aisato z Lunde – byłaby to przepiękna seria, którą polecam zarówno małym jak i dorosłym czytelnikom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.