Wydawnictwo: Znak
Tytuł oryginału: Ma vie avec Mozart
data wydania: 2008
ISBN: 9788324009855
liczba stron: 117
„Moje życie z Mozartem” to bardzo specyficzna rozmowa prowadzona między autorem, a jego mistrzem – Mozartem – którego muzyka miała ogromny wpływ na życie pisarza i w której odnajdował odpowiedzi na trudne pytania, nurtujące go na przestrzeni lat. Schmitt prowadzi więc nietypowy dziennik. Jego nieregularne wpisy mają jednak adresata i jest nim właśnie Mozart. Jemu zwierza się ze swoich rozterek, pyta go o wskazówki kiedy pojawiają się wątpliwości i w tych listach dziękuje mu również za odpowiedzi, które odnajdywał za każdym razem w muzyce.
Bardzo osobista książka z wieloma wątkami autobiograficznymi, w której Schmitt miejscami może zbyt otwarcie mówi o swoich prywatnych sprawach, co jednak bez wątpienia przybliża czytelnika do pisarza. Poza tym możemy dowiedzieć się z niej sporo o muzycznych fascynacjach autora, który sam wybrał muzykę znajdującą się na dołączonej do książki płycie. (Ja mój egzemplarz nabyłam w antykwariacie i niestety nie posiadał kompaktu. Na szczęście, na podstawie spisu utworów muzycznych znajdującego się na końcu książki, można znaleźć poszczególne fragmenty online i je odsłuchać).
Wyjątkowo krótka, ale niezmiernie wartościowa książeczka, w której każdy odnajdzie kawałek siebie. Refleksyjna, inspirująca, ciepła i pozytywna, w której muzyka tworzy niepowtarzalny klimat. Nieśpieszna rozmowa między dwójką artystów z subtelną i magiczną muzyką w tle. Polecam zarówno miłośnikom Erica-Emmanuela Schmitta jak i melomanom, otwartym na różne gatunki, gdyż jest to niezwykle ciekawa książka również o „czytaniu” muzyki.
Tytuł oryginału: Ma vie avec Mozart
data wydania: 2008
ISBN: 9788324009855
liczba stron: 117
„Moje życie z Mozartem” to bardzo specyficzna rozmowa prowadzona między autorem, a jego mistrzem – Mozartem – którego muzyka miała ogromny wpływ na życie pisarza i w której odnajdował odpowiedzi na trudne pytania, nurtujące go na przestrzeni lat. Schmitt prowadzi więc nietypowy dziennik. Jego nieregularne wpisy mają jednak adresata i jest nim właśnie Mozart. Jemu zwierza się ze swoich rozterek, pyta go o wskazówki kiedy pojawiają się wątpliwości i w tych listach dziękuje mu również za odpowiedzi, które odnajdywał za każdym razem w muzyce.
Bardzo osobista książka z wieloma wątkami autobiograficznymi, w której Schmitt miejscami może zbyt otwarcie mówi o swoich prywatnych sprawach, co jednak bez wątpienia przybliża czytelnika do pisarza. Poza tym możemy dowiedzieć się z niej sporo o muzycznych fascynacjach autora, który sam wybrał muzykę znajdującą się na dołączonej do książki płycie. (Ja mój egzemplarz nabyłam w antykwariacie i niestety nie posiadał kompaktu. Na szczęście, na podstawie spisu utworów muzycznych znajdującego się na końcu książki, można znaleźć poszczególne fragmenty online i je odsłuchać).
Wyjątkowo krótka, ale niezmiernie wartościowa książeczka, w której każdy odnajdzie kawałek siebie. Refleksyjna, inspirująca, ciepła i pozytywna, w której muzyka tworzy niepowtarzalny klimat. Nieśpieszna rozmowa między dwójką artystów z subtelną i magiczną muzyką w tle. Polecam zarówno miłośnikom Erica-Emmanuela Schmitta jak i melomanom, otwartym na różne gatunki, gdyż jest to niezwykle ciekawa książka również o „czytaniu” muzyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.