sobota, 22 listopada 2025

„Jak Grinch skradł Święta!” – Theodor Seuss Geisel

Wydawnictwo: Kropka
Tytuł oryginału: How the Grinch Stole Christmas! 
Data wydania: 2023-11-08 
Data 1. wydania: 1957-01-01 
Liczba stron: 64 
ISBN: 9788367859301

Grinch to już postać kultowa. Szczególnie w Stanach Zjednoczonych, ale i w Polsce od jakiegoś czasu stał się bardzo modny. Pamiętam, że pierwszy raz zobaczyłam go w latach 90-tych, w jednej ze scen filmu „Kevin sam w Nowym Jorku”. Ten zniewalający uśmiech jest niezapomniany! Poza tym, kto nie lubi takich uroczych „czarnych charakterów”? Gargamel, Szpieg z Krainy Deszczowców, Wilk od zająca, Książe Iktorn itd., itp.

Kwestią czasu było zatem, żeby książka o Grinchu trafiła do mojej biblioteczki! Wprawdzie dostałam ją (wraz z kontynuacją) w zeszłym roku pod choinkę, ale uznałam, że przyjemność poznania historii zielonego złośnika zostawię sobie na okres przedświąteczny i tak też zrobiłam.

Zaskoczyło mnie, że jest to historyjka rymowana! Niestety bardzo krótka, bo przeczytałam ją błyskawicznie, jednak ma to też swoje plusy. Niewykluczone, że sięganie po tę książkę będzie nową, przedświąteczna tradycją… Oczywiście, idealnie nadaje się na prezent dla młodszych czytelników, by sami mogli doskonalić czytanie lub nawet dopiero się go uczyć.

Poza tym uważam, że każdy u kogo widok Grincha wywołuje chociaż mały uśmiech na twarzy, powinien sięgnąć po opowieść Dr. Seuss’a, gdyż jak się okazuje – nie taki Grinch straszny, jak go malują. I w tej kwestii również czekają niespodzianki.

Książka bardzo ładnie wydana, chociaż forma graficzna ograniczyła się tym razem do 3 kolorów: zielonego, czerwonego i białego (na okładce), a w środku królują czarno-białe szkice uzupełnione elementami czerwieni. Jest zatem dość oszczędnie, by nie powiedzieć, że ubogo. Ale pewnie dorosłym czytelnikom nie będzie to przeszkadzać. Zarówno treść jak i ilustracje autorstwa Theodora Seuss Geisela.

Polecam jako prezent świąteczny dla miłośników literatury oraz oczywiście Grincha!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.