środa, 22 stycznia 2025

„Paryska córka” - Kristin Harmel

Wydawnictwo: Świat Książki
Tytuł oryginału: The Paris Daughter
Data wydania: 2024-06-19
Liczba stron: 400
ISBN: 9788382899597

Po dość długiej świąteczno-noworocznej przerwie i wielu „zajętościach” wróciłam do czytania! Chyba była mi potrzebna ta pauza, bo „Paryską córkę” pochłonęłam w dwa dni. A może to po prostu tak dobrze napisana książka? Już wspominałam, że widzę (jak się okazuje nie tylko ja) wiele podobieństw między twórczością Harmel i Hannah – tak samo dobrze odbieram książki obu autorek. Opowieść wywołuje nie tylko szybsze bicie serca ale i powoduje szybsze przekładanie kolejnych kartek. Ale o czym jest TA historia?

Pewnego jesiennego dnia, dwie Amerykanki, które odnalazły szczęście i miłość w Paryżu, spotykają się przypadkowo w parku. Okazuje się, że łączy je jeszcze więcej – obie panie są w ciąży i to na podobnym etapie. Gdy jedna gorzej się czuje, tej drugiej instynkt nie zawodzi – musi jej pomóc. Tak zaczyna się przyjaźń między Elise a Juliette. Gdy przychodzą na świat ich córeczki Mathilde i Lucie – spędzają ze sobą jeszcze więcej czasu. Wspierają się i w pewnym sensie stają się dla siebie rodziną. Jednak pewien dramatyczny dzień wystawi na próbę ich przyjaźń. By uchronić swoją córeczkę Elise będzie musiała ją zostawić pod opieką Juliette. Czy dziewczynka znajdzie w nowej rodzinie miłość i schronienie w tym trudnym czasie drugiej wojny światowej? Czy Elise da radę dotrzymać słowa i wrócić po swoją córkę gdy niebezpieczeństwo minie?

Autorzy, chociaż chyba jednak częściej autorki, często wybierają tematykę wojenną na tło swoich powieści. Wiele takich książek mam już na swoim regale, sporo opisywało również wojenny Paryż. Zresztą Kristin Harmel napisała „Księgę utraconych imion”, do której nawiązuje kilka rozdziałów „Paryskiej córki”, a jedna z bohaterek trafia dokładnie w to samo miejsce, co wcześniej Eva. Autorka wspomina, że na powrót do tamtej historii zdecydowała się na prośbę swoich czytelników. Wydawać by się mogło, że właściwie nie można napisać niczego oryginalnego na ten temat. Jednak Harmel napisała taką książkę – nie tylko o matczynej miłości i przyjaźni, na tle trudnych czasów drugiej wojny światowej, ale i o pasji, i sztuce oraz jej wpływie na artystę. I chociaż w pewnym momencie (przynajmniej dla mnie) ciąg dalszy był dość oczywisty (tak: miałam rację), to jednak droga do finału była bardzo ekscytująca, a fabuła wciągająca.

Dodatkowym atutem książki jest zmiana miejsca akcji na Nowy Jork, w którym bohaterowie znajdują się po wojnie. Ukazanie życia w zupełnie innych – kontrastowych do paryskich – realiach, jest interesującym zabiegiem, który „podkręca” akcję. Poza tym, nie bez znaczenia jest też fakt, że bohaterowie Harmel przechodzą całkowitą zmianę charakterologiczną, stając się praktycznie zupełnie innymi osobowościami, do których czytelnik również odczuwa zupełnie inne – skrajne – uczucia. Aż tak wielka zmiana jest raczej rzadko spotykana, chociaż w tym przypadku jak najbardziej uzasadniona.

Elementem „Paryskiej córki” – oczywiście poza istotą fabuły – który jednak najbardziej przypadł mi do gustu był motyw sztuki. Bohaterowie książki to malarze i rzeźbiarze. Harmel, przygotowując się do pracy nad książką, sięgnęła po sporo fachowej literatury na ten temat. Czytając powieść można zauważyć, że ma o tym pojęcie i podpiera się merytoryczną wiedzą, a opisy pracy artystów są bardzo inspirujące i pociągające. Idealnie kontrastują z trudniejszymi tematami, które porusza autorka.

„Paryska córka”, chociaż jest kolejną książką dotyczącą tematyki drugiej wojny światowej i holocaustu, traktuje również o ludzkiej psychice, o zmianach jakie w niej zachodzą przez okoliczności zewnętrzne. To powieść o ludzkich granicach, sile, poświęceniu i miłości. Postawy prezentowane przez Harmel mogą budzić podziw i skłaniają do refleksji. A na tej szczególnie zależało autorce, biorąc pod uwagę czas, w którym powstała książka, czyli wojna w Ukrainie. Autorka chętnie powraca w książkach do przeszłości. Robi to głównie po to, by przypominać, by ludzie mogli wyciągnąć wnioski na przyszłość. By mogli lepiej się do niej przygotować, bez względu na to, co ona przyniesie. Bardzo dobra literatura. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.