Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2018-04-18
Liczba stron: 560
ISBN: 9788365973115
Z urlopowych wyjazdów przywożę na pamiątkę „śnieżne kule” oraz... książki. Czasem są to pozycje dotyczące atrakcji, legend czy historii danego regionu, a innym razem wyszukuję po prostu perełki autorstwa pisarzy z mojej listy „naj”, które wcześniej nie wpadły w moje ręce. Tak też było w tym roku, gdy podczas buszowania w nadmorskim namiocie książkowym wyszperałam mniej znaną powieść Ałbeny Grabowkiej pt. „Kości proroka”. Muszę przyznać, że mocno się zdziwiłam, gdy już dopatrzyłam się na okładce nazwiska autorki.
„Kości proroka” to thriller bułgarsko-religiny, który klimatem przypomina zarówno „Imię Róży” jak i serię Dana Browna pt. „Robert Langdon”. Jest więc zagadka, której rozwiązanie możliwe będzie, gdy poznamy początek całej historii, a ta sięga aż do początków naszej ery. By uporządkować trochę tło (głównej wg mnie, czyli współczesnej warstwy historii) autorka przedstawiła fabułę powieści w trzech płaszczyznach czasowych: w I wieku na Ziemi Świętej, w XII wieku w Cesarstwie Bizantyjskim oraz w wieku XXI głównie na terenie Bułgarii. Mamy więc opowieść o Janie Chrzcicielu, jego uczniach oraz Mesjaszu, o mnichach z klasztoru Bogomiłów i świętej księdze, a także o ludziach zafascynowanych historią swoich rodzinnych stron, którzy zrobią bardzo dużo, by wykorzystać pewne znalezisko archeologiczne i mieć z tego jak największy zysk. I właśnie zagadkę śmierci polskiego polityka stylizowaną na mord rytualny muszą rozwiązać główni bohaterowie książki, czyli młoda Polka o bułgarskich korzeniach oraz jej przyjaciel z dzieciństwa – obecnie policjant – z którym wychowywała się w Płowdiwie i z którym ciągle wiele ją łączy.
Nie ukrywam, że najbardziej przypadła mi do gustu współczesna warstwa „Kości proroka” opisująca śledztwo, w którym aktywnie uczestniczyła polska konsultantka. Dla mnie – kobiety – ciekawa nie tylko ze względu na jej stricte kryminalny charakter, ale opisująca także relację między Margaritą i Dimityrem – tą przeszłą i obecną, ewoluującą z każdym dniem. Akcja powieści i intryga są jednak tak zmyślnie zaplanowane, że mimo początkowej niechęci do biblijnych historyjek, także wątek uczniów Chrystusa oraz misja Bogomiłów z każdą kolejną odsłoną intrygują i wciągają coraz bardziej. Tworząc w końcu jedną pełną historię, której poszczególne części przenikają się i uzupełniają, dając odpowiedź, której szukają bohaterowie.
Poza tym, ogromną zaletą powieści jest umieszczenie fabuły w zupełnie innych niż zazwyczaj, nietypowych realiach bułgarskich miast i miasteczek, które dla polskiego czytelnika mogą wydawać się dość egzotyczne. Autorka po raz kolejny potwierdziła, że dobrze czuje się w temacie, gdy może czerpać z własnych doświadczeń – w tym przypadku z faktu, iż tak jak Gitka ma bułgarskie korzenie. Opisy jej wspomnień tworzą niezwykle uroczy anturaż i sprawiają, że ma się ochotę na wyprawę na Półwysep Bałkański.
Wyjątkowo oryginalny thriller, który intryguje od samego początku i zaskakuje z każdą kolejną przeczytaną stroną. Wielowątkowa i wielowymiarowa opowieść łącząca tematykę religijną, kryminalną, kulturoznawczą, psychologiczną oraz społeczną. To wszystko razem daje bardzo pouczającą i pobudzającą mieszankę, dostarczającą czytelnikowi wielu doznań. Biorąc pod uwagę nowsze i bardziej popularne powieści Grabowskiej, zarzut mogę mieć jedynie do zbyt pobieżnego przedstawienia portretów głównych bohaterów. W swoich późniejszych książkach autorka poświęca im zdecydowanie więcej uwagi i właśnie tego brakowało mi, by móc się z nimi mocniej „zaprzyjaźnić”. Mimo to, polecam miłośnikom zagadek kryminalnych z drugim dnem i nieprzeciętnych powieści trzymających w napięciu.
niedziela, 27 sierpnia 2023
„Kości proroka” – Ałbena Grabowska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.