poniedziałek, 16 stycznia 2023

„Miłość z widokiem na Śnieżkę” – Agnieszka Olejnik, Magdalena Witkiewicz, Karolina Wilczyńska, Magdalena Majcher, Tomasz Kieres, Anna H. Niemczynow, Ilona Ciepał-Jaranowska, Dorota Milli.

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-10-30
Liczba stron: 420
ISBN: 9788380759176

Do zakupu tego zbioru opowiadań skusiła mnie Śnieżka, która oczarowała mnie jakiś czas temu. A, że bardzo lubię czytać o miejscach, które znam i lubię, nie zastanawiałam się długo. Poza tym, chętnie sięgam po takie antologie, gdyż mogę poznać nowych autorów. Z powyższych ośmiu autorów, znałam do tej pory tylko Magdalenę Witkiewicz i przyznam, że zdecydowanie większość pisarzy pozytywnie mnie zaskoczyła swoim piórem. No..., z małym, dość banalnym i infantylnym wyjątkiem, który przemilczę.

Tym, co łączy wszystkie opowiadania w tym zbiorze jest motyw „Wielkiego Balu Ducha Gór”, który odbywa się w noc sylwestrową w Hotelu „Pod Skałą” w Karpaczu. Jest to bardzo elitarna impreza, na którą zaproszona jest prawdziwa śmietanka towarzyska – celebryci, sportowcy, politycy, gwiazdy. Organizatorzy przewidzieli jednak pewną niespodziankę dla „zwykłych” obywateli. Wylosowali osiem instytucji w kraju, które zobligowali do zorganizowania konkursów, w których wygraną jest podwójne zaproszenie na „Bal Ducha Gór”. Bohaterami tych ośmiu opowiadań są właśnie zwycięzcy, którzy w wyjątkowy sposób spędzą ten ostatni dzień roku.

Cechą wspólną – poza balem – jest też oczywiście tytułowa miłość i jej różne odcienie. Z tego względu poleciłabym tę książkę raczej czytelniczkom, które gustują w takich opowieściach. Ja, mimo iż raczej wybieram inną literaturę, lubię od czasu do czasu sięgnąć po takie historyjki dla odmiany czy odskoczni. Tym bardziej, że fabuła w większości przypadków była naprawdę intrygująca.

Jednym z bohaterów jest nauczyciel po rozwodzie, który po latach odnajduje swoją szkolną miłość. Jest też leciwy staruszek, któremu młoda sąsiadka w wieku jego wnuków, pomaga zrealizować marzenie życia – marzenie, które dzielił ze swoją młodzieńczą miłością. Inną bohaterką jest „kura domowa”, która po kryjomu przed całym światem zaczęła pisać bardzo pikantne i poczytne powieści odnosząc ogromny sukces. Jest też małżeństwo przechodzące kryzys, dla którego bal ma być impulsem do zmiany priorytetów (to, to najmniej udane opowiadanie…).

Jedyne napisane przez mężczyznę opowiadanie, opisuje nietypowe spotkanie w pociągu zmierzającym do Karpacza. Młoda samotna dziewczyna po przejściach poznaje cichego mężczyznę po dość świeżym rozstaniu. Kolejną bohaterką jest młoda samotna mama, która odkrywa zjawisko wizualizacji. Chory mężczyzna wygrywa kolejne zaproszenie i waha się, czy na ten ostatni bal zabrać dziewczynę, której chciał się oświadczyć. Jest też opowieść o młodej projektantce mody, która chce wygrać zaproszenie dla swojego przyjaciela – w prezencie – w dowód wdzięczności. Mimo, iż na pierwszy rzut oka wydawać się może, że to dość prozaiczne opowiastki, miło było kibicować uczestnikom biorącym udział w konkursach. Przekonajcie się sami.

Plusem tego zbioru jest bez wątpienia podsumowanie wszystkich historii, które stanowi ciekawą klamrę i wyjaśnia ideę całego przedsięwzięcia. Jest to raczej nietypowy zabieg w przypadku podobnych kompilacji opowiadań. Zdecydowanie poprawiło to ogólny – i tak dobry – odbiór całości. Mimo, iż przedstawione w tym zbiorze historie zaciekawiły mnie, a finał opowieści intrygował, czuję pewien niedosyt. Nastawiałam się na większą odczuwalność miejsca, w którym odbywa się bal, czyli Karpacza i tytułowej Śnieżki. Tymczasem, większość bohaterów nawet nie dociera w te miejsca. W zasadzie tylko jeden z nich ma okazję doświadczyć fascynacji, jaką sama przeżyłam kilka miesięcy temu. Pomijając ten fakt – bardzo przyjemna, odprężająca i lekka lektura. W sam raz na podróż pociągiem w góry.

P.S.
Jadąc do Karpacza dojdziemy koleją jedynie do Jeleniej Góry. Zielona Góra jest jednak w nieco dalszej „okolicy”. Dla korektora nie miało to jednak znaczenia, jak i kilka innych błędów, w pozostałych przypadkach już tylko literówek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.