Wydawnictwo: Sine Qua Non
Cykl: Antonia Scott (tom 0.8)
Seria: Uniwersum Reina Roja
Tytuł oryginału: La historia secreta del Señor White
Data wydania: 2024-08-14
Liczba stron: 112
ISBN: 9788383304601
Niesiona na fali emocji, które towarzyszyły lekturze „Pacjenta”, postanowiłam sięgnąć od razu po „Sekretną historię pana White’a”, którą przeczytałam w niecałą godzinkę… Widziałam, że to cienka książeczka, ale tym razem Jurado „przegiął”. Te kilka rozdziałów można było spokojnie dodać do innej powieści – chyba najbardziej pasowałaby do „Pacjenta” lub rozbudować do pełnowymiarowej książki. Potencjał był, zabrakło chęci?
Autor podkreślał kilkukrotnie, że od piętnastu lat tworzył projekt uniwersum, na które składało się kilka powieści, w tym dwie trylogie. To co łączy te wszystkie historie to dwie przeciwstawne – skrajnie różne postacie: Antonia Scott i Mr. White. O ile tę pierwszą czytelnicy mieli okazję poznać dość dokładnie, to pan White ciągle pozostawał bardzo tajemniczy. Tym razem czytelnicy odkryją trochę więcej faktów zarówno z dzieciństwa jak i z młodości tego czarnego charakteru. Czy uda się dzięki temu zrozumieć co nim kieruje – to już zupełnie inne pytanie. Trochę dokładniej opisane zostaną również wątki z „Pacjenta”. Jednak z przykrością muszę stwierdzić, że ta książka – lub raczej to opowiadanie, pozostawia ogromny niedosyt.
Rozdziały dotyczące kolejnych etapów życia lub istotnych wydarzeń spisane są bardzo zwięźle lub wręcz oszczędnie. Jakby były tylko szkicem lub notatką do jakiegoś większego projektu. Owszem – zawierają konkret, jednak biorąc pod uwagę inne powieści autora pojawia się zawód, rozczarowanie i niedowierzanie. Tak jakby decyzja o obecnej formie książki powstała poza autorem. Może i tak było… Gdyby to był „bonus” do „Pacjenta” mogłoby być nawet miło. Niemniej jednak polecam miłośnikom twórczości Juana Gomez-Jurado i zalecam czytać od razu po wspomnianej wyżej powieści.
piątek, 21 lutego 2025
„Sekretna historia pana White’a” – Juan Gómez-Jurado
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.