Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: 2023-10-11
Liczba stron: 304
ISBN: 9788324095803
Tym razem Janusz Leon Wiśniewski zaserwował swoim czytelnikom zbiór 5 opowiadań. Przyznam się, że byłam dość mocno zdziwiona, gdyż po opisie okładkowym spodziewałam się historii kilku bohaterów, które jednak w pewnym momencie jakoś będą się łączyć i przenikać, tworząc mimo wszystko powieść. Tym czasem mamy tu 5 odrębnych utworów, które chwilami przypominają fragment większej całości, co powoduje pewien żal, że „tylko tyle” i zdziwienie, że „to już wszystko?!” Kaprys autora?
Pierwsze opowiadanie pt. „O utracie zmysłów” przedstawia historię mężczyzny opuszczonego przez ukochaną. Co najbardziej dotkliwe, praktycznie każdy zapach przywołuje bolesne wspomnienia. Sytuacja wydaje mu się tak beznadziejna, iż nie wierzy, by kiedykolwiek mógł o niej zapomnieć. A może potrzebuje „tylko” innego – nowego, mocniejszego bodźca?
Bohaterami drugiego utworu pt. „Trzecia opcja” jest egzotyczne małżeństwo, które poznało się w niezwykle romantycznych okolicznościach i postanowiło być ze sobą wbrew wielu przeciwnościom. Kolejną i chyba ekstremalnie trudną próbę muszą przejść, gdy na świat przychodzi ich pierwsze dziecko. Myślę, że niewielu rodziców – o ile w ogóle jacyś – spodziewają się takiego obrotu sprawy. Chociaż może… w dzisiejszych czasach jest inaczej.
„Emocje pierwotne” to w zasadzie mininowela – najbardziej obszerny utwór i wywarł na mnie największe wrażenie. To opowieść o kobiecie, której życie nie rozpieszczało od najmłodszych lat. Po dzieciństwie w domu dziecka, wpada w ręce brutalnego męża. Dotkliwie pobita tuż przed porodem, znajduje jednak siłę by odejść i zacząć od nowa. Zbudowane na kruchych fundamentach szczęście pęka jednak, gdy pewnego dnia ktoś wyrządza ogromną krzywdę jej synkowi. Zalążek zemsty zaczyna kiełkować.
Kolejne opowiadanie – „Stany splątane”, to „teatr” dwóch aktorów. Niezwykle błyskotliwy dialog pomiędzy dwoma skrajnie różniącymi się osobowościami – profesorem fizyki i sprzątaczką, którzy spotykają się późnym wieczorem w gabinecie. Odpowiedni moment sprawia, że otwierają się przed sobą jak najlepsi przyjaciele.
„Amnezja” to kończące zbiór opowiadanie o tym, jak to życie potrafi spłatać figla i o tym jak niewiarygodnym tworem jest ludzki mózg. Młody sportowiec, po niewielkim wypadku, traci pamięć. Nie pamięta swojej przeszłości – dzieciństwa, czasu szkoły średniej, rodziny, przyjaciół, tamtego siebie. Nowe okoliczności kształtują go na zupełnie innego człowieka. Czy odnajdzie się w swoim życiu i znajdzie szczęście?
Na pierwszy rzut oka, historie różnią się diametralnie. Opowiadają unikalne historie odrębnych bohaterów. Fakt – można powiedzieć, że przełomowe w życiu poszczególnych postaci i wywierające ogromny wpływ na ich dalsze losy. Determinujące i weryfikujące ich szablonową codzienność. To z pewnością łączy konstrukcję tych wszystkich opowiadań. Wspólny jest oczywiście styl autora i elementy medyczno-naukowe, które są typowe dla niego chociażby z racji wykształcenia. Nie ukrywam, że są one niesamowicie ciekawe i często również bardzo zadziwiające. Wiśniewski w bardzo przystępny sposób potrafi przeciętnemu czytelnikowi, który w większości przypadków jest laikiem w jego dziedzinie, wyjaśnić zawiłe tajniki nauki. To na pewno wartość dodana jego utworów, która przypadła mi do gustu.
Opowiadania dotyczą różnorodnych lecz aktualnych problemów społecznych, o których słyszymy w mediach dość często. Autor wywołuje w ten sposób wiele skrajnych emocji. Czytając, czujemy niekiedy ból i złość, później współczucie, ulgę i nawet zadowolenie czy radość. Powszechnie wiadomo, że Janusz Wiśniewski jest bardzo wrażliwym pisarzem, którzy pisze emocjonujące książki – często określane mianem kobiecych. Jestem jednak zdania, że ta pozycja przypadnie do gustu również mężczyznom.
Wiśniewski pisze więc o bólu rozstania, samotności i co się z tym wiąże – o całej gamie różnych rodzajów miłości – w licznych jej odcieniach – jednak za każdym razem bardzo intensywnych i determinujących życie bohaterów. Sztandarowy temat Wiśniewskiego, a może po prostu determinant, który ma wpływ na „wszystko”? Poza tym jest i o tolerancji – temacie niezwykle na czasie w dobie gender i już nie tylko LGBT, który to akronim jest wielokrotnie rozszerzany o kolejne – tytułowe, jak w czwartym opowiadaniu – opcje.
Przede wszystkim opowiadania poruszają bardzo obszerny, intrygujący, złożony temat, który dla wielu na zawsze pozostanie zagadką, czyli ludzki umysł. Niewiarygodne były już te aspekty, które przytacza autor. A oczywistym jest, że to zaledwie niewielki fragment tego, co potrafi.
Dla miłośników autora, książka idealna. Uważam, że i nowych czytelników uwiodą „Stany splątane”. Polecam.
sobota, 27 stycznia 2024
„Stany splątane” – Janusz Leon Wiśniewski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.