piątek, 1 maja 2020

„Wymazane” – Michał Witkowski

Wydawnictwo: Znak Literanova
Data wydania: 25 września 2017
ISBN: 9788324046638
Liczba stron: 498

„Wymazane” to druga książka Michała Witkowskiego, którą przeczytałam i którą polecił mi sam autor po tym jak wyraziłam mój zachwyt nad przegenialnym „Drwalem”. Muszę przyznać, że trafiła w mój gust, chociaż nie była aż tak zabawna, jak mój „debiut”, jednak  ponownie po prostu nie mogłam powstrzymać się od głośnego śmiechu.

Tytułowe „Wymazane” to zabita deskami mieścina na północno-wschodnim krańcu Polski. Polski dziki wschód, którego pewnie nikomu by nie brakowało, gdyby rzeczywiście wymazano go z mapy kraju. Jest to oczywiście miasteczko fikcyjne, posiadające jednak całą masę stereotypowych cech, którymi można by opisać każdą prowincję. A ponieważ Witkowski mistrzowsko żongluje dowcipem, ubawiłam się setnie czytając o lokalnym kolorycie. Powieść ta ma jednak głębsze dno i nie chodzi mi tylko o wątek miłosny, który dominuje… Główny bohater – Damian Piękny – w końcu spotyka swój ideał kobiety – starą, grubą babcię, czyli miejscową mafiozinę „Alexis” i zaczyna się cała historia, która z każdą chwilą staje się coraz bardziej nieprawdopodobna. Nie uwierzę, jeśli ktoś powie, że nie u…śmiało go poprzednie zdanie, albo chociaż nie parsknął śmiechem. Jest to reakcja niemalże integralna z prozą Michała Witkowskiego!

Akcja książki rozgrywa się nie tylko współcześnie. Pojawiają się również retrospekcje w wykonaniu zarówno babci Damiana, jak i jej „następczyni” u boku chłopaka czyli „Alexis”. Obie panie wracają we wspomnieniach do swojej młodości, opowiadając chłopcu zarówno czasy wojny jak i powojenne perypetie w nowej Polsce. Przyznam, że w tym fragmentach bywało bardziej poważnie.

Niesamowicie spostrzegawcze oko dojrzało niuanse, które opisał później kąśliwy i dowcipy język! Mieszanka wybuchowa. Wprawdzie brakowało mi „Michaśki” z „Drwala”, ale nowi bohaterowie poradzili sobie równie dobrze. Chociaż oczywiście nie lepiej. Wyborna rozrywka – poprawa humoru murowana! Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.