poniedziałek, 16 października 2023

„Martwe dusze” – Mikołaj Gogol

Wydawnictwo: Świat Książki
Seria: ARCYDZIEŁA LITERATURY
Tytuł oryginału: Мёртвые души
Data wydania: 2023-01-01
Liczba stron: 253
ISBN: 9788382890921

Bardzo lubię klasykę oraz literaturę rosyjską, więc w tym przypadku udało się 2 w 1. Dotychczas najczęściej sięgałam po dzieła Dostojewskiego, Bułhakowa lub też Tołstoja i przyznam, że ten pierwszy najbardziej trafił w mój literacki gust. Z wielką ciekawością wybrałam nowego dla mnie autora i optymistycznie zaczęłam czytanie, dużo sobie po tej książce obiecując. Niestety, coś nie zagrało i nie była to zbyt porywająca lektura, chociaż fabuła miała spory potencjał.

Głównym bohaterem książki jest Paweł Iwanowicz Cziczikow – bliżej nieokreślony obywatel, który przyjeżdża do pewnego bliżej nieokreślonego miasta gubernialnego w celu zakupienia „martwych dusz” chłopów pańszczyźnianych. Brzmi raczej niejednoznacznie. Otóż, Cziczikow chce zakupić te dusze tylko na papierze, co więcej jeśli jeszcze oficjalnie nie wciągnięto ich na listy umarłych. Dla sprzedającego czysty interes, gdyż nie musi już płacić podatków za swoich podwładnych, a dla kupującego? Z pewnością musi przyświecać mu jakiś głębszy sens… I zdradzę tylko, że wszystko jasne będzie w ostatnim rozdziale.

Pomysł na fabułę oceniam bardzo pozytywnie. Zabawna i pełna humoru opowiastka z pointą, przedstawiająca całą gamę ludzkich charakterów, które dają idealny obraz społeczeństwa XIX-wiecznej Rosji. Bo na pierwszy plan zdecydowanie wysuwają się właśnie bardzo zróżnicowani i oryginalni bohaterowie, wzbudzający całą gamę uczuć. Mimo to, realizacja – w moich oczach – dość przeciętna. Niestety, autor nie rozbudził we mnie takiego zaciekawienia, które powoduje, że trudno odłożyć książkę na później. Było dokładnie odwrotnie. Czytałam by skończyć i być może dowiedzieć się co powoduje działaniem Cziczikowa. Jednak akcja, jeśli tak można ją w ogóle określić, posuwała się naprzód bardzo mozolnie. Opowieści poboczne również nie działały na korzyść wątku głównego.

Zaletą prozy Gogola jest z pewnością zupełnie inny bohater, niż ten, do którego przyzwyczaili czytelników Dostojewski czy Tołstoj – nie ma tu ani arystokracji, ani buntowników umęczonych swoim losem. Jest za to sprytny dorobkiewicz, który nie obawia się posunąć do niewielkiego szwindla, by osiągnąć korzyści. Chociażby z tego względu warto sięgnąć po „Martwe dusze”, by mieć właśnie obraz zupełnie innej perspektywy na „sprawy” rosyjskie. Trzeba się jednak uzbroić w odrobinę samozaparcia – odrobinę, gdyż powieść do najdłuższych nie należy. Na szczęście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.