środa, 14 sierpnia 2019

„Opowieści fantastyczne” – Fiodor Dostojewski

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie   
Tytuł oryginału: Pietierburgskije snowidienija w stichach i prozie; Bobok; Malczik u Christa na jołkie; Mużyk Mariej; Stoletniaja; Krotkaja; Son smiesznogo czełowieka; Priłożenije: Kak opasno priedawat'sia czestolubiwym snam
Data wydania: 1988
ISBN: 830801352X
Liczba stron: 194

Tak jak przypuszczałam, pod nazwą FANTASTYCZNE nie kryły się wcale takie typowe opowiadania, które można by określić mianem tego gatunku. Ponieważ fantastyka to raczej nie moja bajka, a elementy surrealistyczne i groteskowe przyjmuję w literaturze tylko w symbolicznej ilości (wyjątek: ukochany „Mistrz i Małgorzata” – wyjątek potwierdzający regułę?) – dla mnie było to bardzo pozytywne „rozczarowanie”. Dodam, że elementy ze świata fantastyki ograniczały się właściwie jedynie do ukazywania sennych mar i widziadeł, które spotykała większość bohaterów opowiadań. Poza tym, jeśli mam być szczera, to w niektórych utworach było mi bardzo trudno dopatrzyć się tej fantastyki…

Uważam te opowiadania za jak najbardziej realistyczne, czyli takie, jak typowe powieści Dostojewskiego. Jednak mimo wszystko nie wywarły na mnie takiego wrażenia jak np. ulubiona „Zbrodnia i kara” (klasyka sama w sobie!). Owszem, pewne utwory ze zbioru „Opowiadania fantastyczne” zdecydowanie wyróżniają się na tle pozostałych, ale ogólnie czegoś mi w tej książce brakowało. Może to kwestia bardzo oszczędnej – krótkiej – formy? Czegoś było mi za mało, za szybko się kończyły – jak mgnienie oka.

Co mi się w nich podobało, to wyczuwalny charakter i klimat typowy dla rosyjskich pisarzy. To coś, po czym od razu pozna się wschodnią duszę. Sposób przedstawiania przez Rosjan rzeczywistości jaka ich otacza jest niepowtarzalny i praktycznie od razu zauważalny. To coś, co mnie urzekło w literaturze rosyjskiej już bardzo dawno temu. Także w „Opowiadaniach fantastycznych” czytelnik mógł „podglądać” typową rosyjską rzeczywistość, a jak mówił sam Dostojewski „czy może być coś bardziej fantastycznego i bardziej zaskakującego – ba, często mniej wiarygodnego niż rzeczywistość”? Polecam mimo wszystko, bo to Dostojewski i warto poznać go od trochę innej strony. Chociaż nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po jego kolejną POWIEŚĆ…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.