niedziela, 26 maja 2024

„Schronisko, które spowijał mrok” – Sławomir Gortych

Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Cykl: Karkonoska seria kryminalna (tom 3)
Seria: Ślady zbrodni
Data wydania: 2024-04-24
Liczba stron: 400
ISBN: 9788327166098

Na fali mojej fascynacji Karkonoszami, tuż przed wyjazdem do Szklarskiej Poręby, sięgnęłam po trzeci tom serii Sławomira Gortycha pt.: „Schronisko, które spowijał mrok”. Wprawdzie tym razem nie mijałam opisywanych w książce miejsc, jednak mimo wszystko fajnie było wczuć się trochę w okolice, które zwiedzę, zanim tam dotrę. W trzecim tomie akcja opowieści rozgrywa się głównie w schronisku Strzecha Akademicka, które można odwiedzić wyruszając z Karpacza na Śnieżkę. Przyznam, że teraz (dopiero) po lekturze, chętnie odwiedziłabym je będąc na szlaku.

W 1947 roku Strzecha Akademicka dała schronienie parze młodych zakochanych. Była azylem po pewnym – delikatnie mówiąc – niefortunnym i kłopotliwym zdarzeniu. Chociaż – jak się wkrótce okazało – zapoczątkowało to reakcję łańcuchową niczym lawina – tragicznych dla naszych bohaterów zdarzeń. W roku 2007 młody i obiecujący pisarz wyruszy do tego samego schroniska, by spróbować rozwiązać zagadki przeszłości i skupiając się na cudzych tragediach, chociaż trochę zapomnieć o swoich. Czy mu się uda? Czy może nad/pod strzechą wisi jakaś klątwa – przekleństwo Ducha Gór? Czy tym razem wizyta w górskim schronisku będzie miała dla gościa szczęśliwe zakończenie?

Sławomir Gortych to pasjonat gór i potrafi tę swoją fascynację zamienić w słowa na kartach swoich książek, a następnie zarazić nią swoich czytelników. Jego powieści urzekają i wciągają. Przede wszystkim opisuje wszystkie miejsca niezwykle plastycznie i wręcz namacalnie – tak, że ma się ochotę spakować plecak i ruszyć w góry. Do tego pełne są merytorycznych (i praktycznych) faktów, o których warto pamiętać wybierając się w Karkonosze. Współczesną, aktualną wiedzę uzupełnia bardzo ciekawym tłem historycznym, związanym z opisywanymi miejscami. Więcej na ten temat autor zawsze pisze w posłowiu, dając wskazówki gdzie można szukać informacji na temat poruszanych wątków, gdyby zaintrygowany czytelnik chciał pogłębić swoją wiedzę.

Historie z przeszłości mogłyby spokojnie tworzyć samodzielne powieści ze względu na swoją wielowarstwowość i bogactwo faktów historycznych oraz ciekawe portrety psychologiczne bohaterów. Jednak autor chyba dobrze się czuje – i już się wyspecjalizował – w narracji, w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością i jedne wątki uzupełniają drugie. Mimo że jest to dość popularny zabieg wśród współczesnych pisarzy, to w tym wypadku czuć nieokreślony powiew świeżości i fabuła jest taka unikatowa. Czyżby znów kwestia Liczyrzepy?  

Powieść dla miłośników Karkonoszy i górskich wędrówek. Powieść dla fanów trzymających w napięciu kryminałów i sensacji. Powieść dla pasjonatów historii (głównie drugiej wojny światowej ale i późniejszych okresów). Mnie osobiście niezmiernie cieszy fakt, że Sławomir Gortych zmienił koncepcję i nie napisał trylogii (!) – opis okładkowy kończy zapowiedź czwartej części cyklu. Śmiem twierdzić, że nie będzie ona ostatnią, gdyż materiał na kolejne tomy jest tak obszerny jak Karkonosze, a może i całe Sudety!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie.